Wydanie: PRESS 01/2011

Ryzyk-fizyk

1. Rzadko widać, że się uśmiecham – taka cecha osobnicza. Na przykład w telewizji nie miałbym czego szukać. Nie znaczy to jednak, że nie uśmiecham się w ogóle; po prostu – jak mówią niektórzy z przyjaciół – cieszę się „do środka”. Dziś mam szczególny powód, żeby ucieszyć się „na zewnątrz” i do wielu ludzi, którzy nie znają mnie zbyt dobrze. Uśmiechnąć tak, żeby to zobaczyli.

2. Uśmiecham się do wszystkich, którzy poświęcili mi czas i zaufali w trakcie pracy na książką „Kapuściński non-fiction”. Nie zapominam o polemikach, nieraz wściekłości, wrogości i uczuciach, które nawet trudno nazwać, jakie wywołała moja książka. Dziś daruję sobie tę część. Będzie sentymentalnie, bo jak człowiek dostaje taką fajną nagrodę, to od razu czuje się w prawie do pobycia przez chwilę sentymentalnym. Poza tym nigdy się nie składało, żeby publicznie podziękować wielu ludziom, którzy dali mi kawałek, albo nawet całkiem duży kawał swojej wiedzy i mądrości. Chciałbym to zrobić teraz.

- pisze Artur Domosławski, Dziennikarz Roku 2010.

Więcej w styczniowym numerze "Press" - kup teraz e-wydanie

 

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.